Przeglądam książkę popularnonaukową dla młodzieży z lat pięćdziesiątych. To komunistyczna summa wiedzy o kosmosie, wodorze, białku i celu historii; moja dziewczyna posiada takie tytuły w swoich frapujących zbiorach bibliotecznych.
Odkrywam szokującą informację w rozdziale poświęconym pochodzeniu człowieka: zdarza się, że niektóre dzieci rodzą się z "pokaźnym ogonkiem".
Pomyślcie o tym.
Dotknijcie swojej kości ogonowej - być może znajduje się tam ślad po wstydliwej operacji.
Może rodzice wam o tym nie powiedzieli. Nie powiedzą teraz, choćby naciskani.
Nie wykluczone, że nawet lekarze wybrali dyskrecję, nie chcąc wyjawiać tej przerażającej tajemnicy.
Pomyślcie o tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz